Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
za mróz dzisiaj i śnieżna zawieja w tej waszej Warszawie.
Zasiedli przy stole. Pojawił się dymiący samowar, wędliny na półmiskach, świeży, pachnący chleb; matka zanim odkroiła pierwszy kawałek, uniosła bochenek nad stołem i nakreśliła od spodu ostrzem noża znak krzyża.
Biały sfałdowany tiul firanek w oknach, idzie ciepło od rzeźbionych kafli pieca, owalny stół nakryty haftowanym obrusem, krąg światła płynie z lampy osłoniętej seledynem klosza.
Wszyscy jakby trochę onieśmieleni. Zdawkowe, jakby z przymusu pytania ojca: - Co u ciebie słychać? Jak nauka? Czy wracasz prosto z Petersburga? Masz teraz ferie świąteczne?... - I podobnie zdawkowe, bezosobowe odpowiedzi: - Nic nowego... Powolutku idzie się do
za mróz dzisiaj i śnieżna zawieja w tej waszej Warszawie.<br>Zasiedli przy stole. Pojawił się dymiący samowar, wędliny na półmiskach, świeży, pachnący chleb; matka zanim odkroiła pierwszy kawałek, uniosła bochenek nad stołem i nakreśliła od spodu ostrzem noża znak krzyża.<br>Biały sfałdowany tiul firanek w oknach, idzie ciepło od rzeźbionych kafli pieca, owalny stół nakryty haftowanym obrusem, krąg światła płynie z lampy osłoniętej seledynem klosza.<br>Wszyscy jakby trochę onieśmieleni. Zdawkowe, jakby z przymusu pytania ojca: - Co u ciebie słychać? Jak nauka? Czy wracasz prosto z Petersburga? Masz teraz ferie świąteczne?... - I podobnie zdawkowe, bezosobowe odpowiedzi: - Nic nowego... Powolutku idzie się do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego