Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
tak przepędzał"!
Myśl ta wydawała mu się niedorzeczna. Jak to - stróż tego zamczyska w zmowie z groźną bandą? Coś tu nie klapuje.
Z przyjemnością rozprostował zastałe kości, przeciągnął się jak kot złażący z przypiecka. Postanowił jak najszybciej zawiadomić Mandżara o zaskakujących i nieoczekiwanych odkryciach. Przedarł się ostrożnie przez wyłom zarośnięty kaliną i wnet znalazł się z powrotem na małym dziedzińcu. Było tu tak ciemno, że z trudem odnalazł ukrytą wśród chwastów ścieżkę. Wysokie mury osłaniały dziedziniec ze wszystkich stron. Chłopcu zdawało się, że znajduje się na dnie mrocznej studni. Spojrzał w górę. Wysoko, ponad ledwie rysującymi się murami, migotały gwiazdy.
Nagle
tak przepędzał"!<br>Myśl ta wydawała mu się niedorzeczna. Jak to - stróż tego zamczyska w zmowie z groźną bandą? Coś tu nie klapuje.<br>Z przyjemnością rozprostował zastałe kości, przeciągnął się jak kot złażący z przypiecka. Postanowił jak najszybciej zawiadomić Mandżara o zaskakujących i nieoczekiwanych odkryciach. Przedarł się ostrożnie przez wyłom zarośnięty kaliną i wnet znalazł się z powrotem na małym dziedzińcu. Było tu tak ciemno, że z trudem odnalazł ukrytą wśród chwastów ścieżkę. Wysokie mury osłaniały dziedziniec ze wszystkich stron. Chłopcu zdawało się, że znajduje się na dnie mrocznej studni. Spojrzał w górę. Wysoko, ponad ledwie rysującymi się murami, migotały gwiazdy.<br>Nagle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego