Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
swoich zadań, bo podwiewał go wiatr. Przybiłem go więc gwoździkami i zostawiłem tylko szparę u dołu, przez którą wyczołgiwałem się na zakupy.
- Zrób coś - zażądała po trzech dniach najlepsza z żon. - Nie możemy tak żyć.
Drugi fachowiec przyszedł w piątek rano, zerknął na koc, zerknął na drzwi i obwieścił:
- Nie kalkuluje się.
Popadliśmy w ponure zwątpienie. Słyszeliśmy, że są w Polsce ludzie, których mieszkania mają nawet kilkaset metrów kwadratowych. Ileż to musi być drzwi. I jak oni je obili?
Na szczęście znaleźliśmy telefon trzeciego fachowca. Fachowiec przyszedł następnego dnia punktualnie, szybko dokończył obijanie drzwi, wstawił je w futrynę, wypił nasze piwo
swoich zadań, bo podwiewał go wiatr. Przybiłem go więc gwoździkami i zostawiłem tylko szparę u dołu, przez którą wyczołgiwałem się na zakupy.<br>- Zrób coś - zażądała po trzech dniach najlepsza z żon. - Nie możemy tak żyć.<br>Drugi fachowiec przyszedł w piątek rano, zerknął na koc, zerknął na drzwi i obwieścił:<br>- Nie kalkuluje się.<br>Popadliśmy w ponure zwątpienie. Słyszeliśmy, że są w Polsce ludzie, których mieszkania mają nawet kilkaset metrów kwadratowych. Ileż to musi być drzwi. I jak oni je obili?<br>Na szczęście znaleźliśmy telefon trzeciego fachowca. Fachowiec przyszedł następnego dnia punktualnie, szybko dokończył obijanie drzwi, wstawił je w futrynę, wypił nasze piwo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego