Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
mieście, mieście wysmukłych wież kościołów, mieście otulonym dymem fabryk, które teraz nazywa się już inaczej i leży w innym kraju.
- Nie powiedziałeś mi, Eberhardzie - Anwaldt odszedł od mapy i usiadł z powrotem w fotelu - co zrobiłeś ze swoją żoną...
Za oknem rozległo się szczekanie, a potem psie łapy zapluskały w kałuży.
- Puściłem ją wolno - powiedział Mock. - Pozwoliłem jej dalej grzeszyć z baronem. Niedługo później się rozwiodłem. Per procura. Sophie nie wzięła ode mnie żadnych pieniędzy i gdzieś wyjechała.
Nocną ciszę przecinało bulgotanie kroplówki. Mock patrzył na Anwaldta i nic nie mówił.
- Jest to niezwykła i tragiczna historia - Anwaldt przetarł senne oczy
mieście, mieście wysmukłych wież kościołów, mieście otulonym dymem fabryk, które teraz nazywa się już inaczej i leży w innym kraju.<br>- Nie powiedziałeś mi, Eberhardzie - Anwaldt odszedł od mapy i usiadł z powrotem w fotelu - co zrobiłeś ze swoją żoną...<br>Za oknem rozległo się szczekanie, a potem psie łapy zapluskały w kałuży.<br>- Puściłem ją wolno - powiedział Mock. - Pozwoliłem jej dalej grzeszyć z baronem. Niedługo później się rozwiodłem. Per procura. Sophie nie wzięła ode mnie żadnych pieniędzy i gdzieś wyjechała.<br>Nocną ciszę przecinało bulgotanie kroplówki. Mock patrzył na Anwaldta i nic nie mówił.<br>- Jest to niezwykła i tragiczna historia - Anwaldt przetarł senne oczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego