Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
więc dobrze. Chodzi o to, że córka moja uparła się
Gwałt gwałtem, aby być damą dworu Waszej Jedyności. Chodź,
Świntusia. Przywitaj się z dziadzią.
WAHAZAR
do Świntusi
Chodź dzieciątko. Bardzo mnie cieszy, że jesteś taka
rozsądna.


SCABROSA
wściekła
Tak, demonicznych kobiet nie będzie, tylko będą takie
hermafrodytyczne monstra jak ta kanalia!
Wskazuje na Morbidetta, który uśmiecha się pobłażliwie
i ironicznie. Wahazar ogląda się.
LUBRICA
do Scabrosy
Po co mówisz? Czyż nie widzisz, że wszystko przepadło?
Pada na fotel.
WAHAZAR
do Morbidetta
Ach, to ty, mój jedyny przyjacielu! Ratuj mnie. Miałem
chwilę okropnej słabości. Potrzebuję kogoś, kogoś zupełnie
zwykłego, który by mnie
więc dobrze. Chodzi o to, że córka moja uparła się<br>Gwałt gwałtem, aby być damą dworu Waszej Jedyności. Chodź,<br>Świntusia. Przywitaj się z dziadzią.<br>WAHAZAR<br>do Świntusi<br>Chodź dzieciątko. Bardzo mnie cieszy, że jesteś taka<br>rozsądna.<br><br>&lt;gap&gt;<br>SCABROSA<br>wściekła<br>Tak, demonicznych kobiet nie będzie, tylko będą takie<br>hermafrodytyczne monstra jak ta kanalia!<br>Wskazuje na Morbidetta, który uśmiecha się pobłażliwie<br>i ironicznie. Wahazar ogląda się.<br>LUBRICA<br>do Scabrosy<br>Po co mówisz? Czyż nie widzisz, że wszystko przepadło?<br>Pada na fotel.<br>WAHAZAR<br>do Morbidetta<br>Ach, to ty, mój jedyny przyjacielu! Ratuj mnie. Miałem<br>chwilę okropnej słabości. Potrzebuję kogoś, kogoś zupełnie<br>zwykłego, który by mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego