Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
tam jakaś bezkształtna istota, a raczej abstrakcyjna suma ludzkich właściwości. Był to swego rodzaju potwór. Składał się z dziwacznego połączenia spojrzeń, uśmiechów, poruszeń ramionami, kobiecych nóg i piersi, brzucha, a przede wszystkim pożądań zmysłowych i zapachów. Zajmował sobą cały pokój, w którym zapanował nastrój, jaki panuje na seansach spirytystycznych.
Na kanapie siedział duch, od czasu do czasu materializujący się wprost w oczach...
Chirurg znowu uczuł miłość i tęsknotę, potem od erotycznej woni rozbolała go głowa, chirurg wstał żegnając się. Był wieczór, było duszno. Rebeka spojrzała w żółte oczy chirurga, chirurg pocałował ją w rękę, mąż odwrócił się.
Od tego momentu Widmar
tam jakaś bezkształtna istota, a raczej abstrakcyjna suma ludzkich właściwości. Był to swego rodzaju potwór. Składał się z dziwacznego połączenia spojrzeń, uśmiechów, poruszeń ramionami, kobiecych nóg i piersi, brzucha, a przede wszystkim pożądań zmysłowych i zapachów. Zajmował sobą cały pokój, w którym zapanował nastrój, jaki panuje na seansach spirytystycznych.<br>Na kanapie siedział duch, od czasu do czasu materializujący się wprost w oczach...<br>Chirurg znowu uczuł miłość i tęsknotę, potem od erotycznej woni rozbolała go głowa, chirurg wstał żegnając się. Był wieczór, było duszno. Rebeka spojrzała w żółte oczy chirurga, chirurg pocałował ją w rękę, mąż odwrócił się.<br>Od tego momentu Widmar
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego