Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
urząd, klub przesyłał złotą kartę członkowską.

Trybuna polityczna

Przed każdymi wyborami na vipowskiej trybunie robiło się tłoczno. Jednak prawdziwe oblężenie trybuna przeżyła w czasie kampanii parlamentarnej w 2001 r. Murowany kandydat na premiera Leszek Miller bywał wówczas niemal na każdym meczu. A skoro on to i cała świta lewicowych działaczy: kandydaci na posłów i ministrów w przyszłym rządzie, prezydent miasta, wojewoda, marszałek. - Gdy Kanclerz przyjeżdżał na mecz, Andrzej witał go kordialnie, po przyjacielsku obejmował ramieniem, siadał zawsze obok niego - mówi dobry znajomy Pawelca. Miejsce z drugiej strony zajmował zwykle Andrzej Pęczak.
Od tamtego czasu przyjęło się, że jeśli ktoś ma sprawę
urząd, klub przesyłał złotą kartę członkowską.<br><br>&lt;tit&gt;Trybuna polityczna&lt;/&gt;<br><br>Przed każdymi wyborami na &lt;orig&gt;vipowskiej&lt;/&gt; trybunie robiło się tłoczno. Jednak prawdziwe oblężenie trybuna przeżyła w czasie kampanii parlamentarnej w 2001 r. Murowany kandydat na premiera Leszek Miller bywał wówczas niemal na każdym meczu. A skoro on to i cała świta lewicowych działaczy: kandydaci na posłów i ministrów w przyszłym rządzie, prezydent miasta, wojewoda, marszałek. - Gdy Kanclerz przyjeżdżał na mecz, Andrzej witał go kordialnie, po przyjacielsku obejmował ramieniem, siadał zawsze obok niego - mówi dobry znajomy Pawelca. Miejsce z drugiej strony zajmował zwykle Andrzej Pęczak.<br>Od tamtego czasu przyjęło się, że jeśli ktoś ma sprawę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego