Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
Nie po słuchawkę, do dzwonka. W drzwiach ukazał się sekretarz. Ksiądz Ducci szybko, ostro:
- Nie ma mnie. Rozumiemy się. Dla nikogo! Potem do mnie:
- W takim razie - rzekł - proponuję następujące rozwiązanie: nasze Zgromadzenie weźmie sprawę pańskiego ojca w swoje ręce. Ojciec pański na trzy lata opuści Toruń. Obejmie katedrę prawa kanonicznego na uniwersytecie, który ustalimy. Nasze Zgromadzenie założyło ostatnio szereg wyższych uczelni na różnych dawnych terenach kolonialnych. Uniwersytety te obsadzamy najchętniej przedstawicielami narodów wolnych od przeszłości kolonizatorskiej. Przed wyjazdem z Torunia, oczywiście, zostaną Przez nas całkowicie wygładzone nieporozumienia pomiędzy Pańskim ojcem a kurią. Wyjedzie on z Torunia absolutnie usatysfakcjonowany. A po
Nie po słuchawkę, do dzwonka. W drzwiach ukazał się sekretarz. Ksiądz Ducci szybko, ostro:<br>- Nie ma mnie. Rozumiemy się. Dla nikogo! Potem do mnie:<br>- W takim razie - rzekł - proponuję następujące rozwiązanie: nasze Zgromadzenie weźmie sprawę pańskiego ojca w swoje ręce. Ojciec pański na trzy lata opuści Toruń. Obejmie katedrę prawa kanonicznego na uniwersytecie, który ustalimy. Nasze Zgromadzenie założyło ostatnio szereg wyższych uczelni na różnych dawnych terenach kolonialnych. Uniwersytety te obsadzamy najchętniej przedstawicielami narodów wolnych od przeszłości kolonizatorskiej. Przed wyjazdem z Torunia, oczywiście, zostaną Przez nas całkowicie wygładzone nieporozumienia pomiędzy Pańskim ojcem a kurią. Wyjedzie on z Torunia absolutnie usatysfakcjonowany. A po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego