Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
otumanienie. Tak, Stasiu. Przyglądaj się. Przyglądaj się, bo rychło już nadejdzie koniec dla Bergów i dla faszyzmu. To są rzeczy już tak bardzo przeciw człowiekowi, że muszą szybko zostać zniszczone.
Po dzwonku fajerantowym, gdy Jurek szedł ku bramie, zatrzymał go Berg "trzeci". Rozsiadł się na ławeczce, wśród słoneczników rosnących opodal kantoru. Obok niego stał syfon z wodą Vichy. Berg popijał drobnymi łykami, ocierając spocone czoło. 68 Jego oczka lśniły jak mleczne żarówki. Wypił zbyt wiele koniaku z majorem Hahne. Teraz wypoczywał w chłodku, gasząc zgagę i rozmyślając o tym, jak mądra jest mowa ludzka, jak pełna odcieni i jak bogata. Przecież
otumanienie. Tak, Stasiu. Przyglądaj się. Przyglądaj się, bo rychło już nadejdzie koniec dla Bergów i dla faszyzmu. To są rzeczy już tak bardzo przeciw człowiekowi, że muszą szybko zostać zniszczone.<br> Po dzwonku fajerantowym, gdy Jurek szedł ku bramie, zatrzymał go Berg "trzeci". Rozsiadł się na ławeczce, wśród słoneczników rosnących opodal kantoru. Obok niego stał syfon z wodą Vichy. Berg popijał drobnymi łykami, ocierając spocone czoło. 68 Jego oczka lśniły jak mleczne żarówki. Wypił zbyt wiele koniaku z majorem Hahne. Teraz wypoczywał w chłodku, gasząc zgagę i rozmyślając o tym, jak mądra jest mowa ludzka, jak pełna odcieni i jak bogata. Przecież
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego