Typ tekstu: Książka
Autor: Kern Ludwik Jerzy
Tytuł: Ferdynand Wspaniały
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
panu do dyspozycji hotelowy samochód - nalegał dyrektor.
- Przysięgam, że uwielbiam chodzenie piechotą.
- Zamówimy dla pana na wieczór bilet do Opery.
- Oj, tam tak wyją - prawie płaczliwie powiedział Ferdynand.
- Wstawimy panu do pokoju telewizor.
- To strasznie miga.
- A może, panie dyrektorze, odprasować temu panu spodnie? - podszepnął portier.
- Nie znoszę za ostrych kantów.
- Panie Ferdynandzie! - dyrektor hotelu ukląkł zrozpaczony pośrodku pokoju. - Niech pan powie, jak się mamy panu zrewanżować?
- Po co się macie rewanżować?
- Musimy, panie Ferdynandzie, musimy. Tego wymaga nasz hotelarski honor.
- Chyba że tak - powiedział Ferdynand. Podniósł dyrektora z klęczek, spojrzał mu w oczy i zapytał: - Czy macie windę?
- Tak jest
panu do dyspozycji hotelowy samochód - nalegał dyrektor.<br>- Przysięgam, że uwielbiam chodzenie piechotą.<br>- Zamówimy dla pana na wieczór bilet do Opery.<br>- Oj, tam tak wyją - prawie płaczliwie powiedział Ferdynand.<br>- Wstawimy panu do pokoju telewizor.<br>- To strasznie miga.<br>- A może, panie dyrektorze, odprasować temu panu spodnie? - podszepnął portier.<br>- Nie znoszę za ostrych kantów.<br>- Panie Ferdynandzie! - dyrektor hotelu ukląkł zrozpaczony pośrodku pokoju. - Niech pan powie, jak się mamy panu zrewanżować?<br>- Po co się macie rewanżować?<br>- Musimy, panie Ferdynandzie, musimy. Tego wymaga nasz hotelarski honor.<br>- Chyba że tak - powiedział Ferdynand. Podniósł dyrektora z klęczek, spojrzał mu w oczy i zapytał: - Czy macie windę?<br>- Tak jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego