Typ tekstu: Książka
Autor: Wojdowski Bogdan
Tytuł: Chleb rzucony umarłym
Rok wydania: 1975
Rok powstania: 1971
nieznużenie:
- Panie, widzisz ten mur? Tu jest ta strona. A tam jest tamta strona. I nikt tego odmienić nie może, prócz Ciebie. Północ i południe leżą naprzeciwko, ale są od siebie daleko. Ptak tylko mur przefrunie. Ptak oglądać może cały ten mur z wysokości. I Ty. I Ty, amen.
Drugi kapłan drwiąco zaśpiewał:
- Ale po co? Po m ma ptak tędy frunąć? Na jakim drzewie siądzie? Pod czyim oknem? I komu ma przynieść nowinę? I komu...
Pierwszy kapłan przyjrzał mu się ponuro i powiedział: - No, no, dalej.
- I komu...
- No, dalej, ciągnij sam.
Ominął go tym razem datek kupca, któremu bliżej
nieznużenie:<br>- Panie, widzisz ten mur? Tu jest ta strona. A tam jest tamta strona. I nikt tego odmienić nie może, prócz Ciebie. Północ i południe leżą naprzeciwko, ale są od siebie daleko. Ptak tylko mur przefrunie. Ptak oglądać może cały ten mur z wysokości. I Ty. I Ty, amen.<br>Drugi kapłan drwiąco zaśpiewał:<br>- Ale po co? Po m ma ptak tędy frunąć? Na jakim drzewie siądzie? Pod czyim oknem? I komu ma przynieść nowinę? I komu...<br>Pierwszy kapłan przyjrzał mu się ponuro i powiedział: - No, no, dalej.<br>- I komu...<br>- No, dalej, ciągnij sam.<br>Ominął go tym razem datek kupca, któremu bliżej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego