pogłoski rozpowszechniły się szeroko, nie tylko w Polsce. Powtarzano je w innych krajach, a nawet i w Anglii, a przecież nic nie wiadomo, żeby taki incydent zdarzył się gdziekolwiek, nawet w małej skali. W gazetkach podziemnych, ani w komunikatach radiowych (posiadanie radia karane było tak jak posiadanie broni, albo gazetek, karą śmierci) też nigdy nie zamieszczono takiej wiadomości. Angus był zdziwiony, gdy już po wojnie rozmawiał z ludźmi, którzy w tym okresie byli w Anglii, albo Francji i Norwegii. Wszędzie słyszeli tę samą pogłoskę. Nigdy nie znalazł żadnego wyjaśnienia.] Przeprowadzka na nowe mieszkanie mimo wszystko rozproszyła trochę ten ponury nastrój. Dużo zajęcia