Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
tymczasem Polański je całkowicie pominął. Przedstawił się tam wręcz jako ofiara złośliwego wścibstwa prasy wyolbrzymiającej skandal, zresztą rzeczywiście były tu nadużycia odrażające, np. opisy nagrań wideo zrobionych przez niego, jego pożycia z zamordowaną Sharon, znalezione w ich domu przez policję itp.; oburzenie Polańskiego było jak najbardziej uzasadnione. Niemniej w jego karierze filmowca nastąpił zwrot.

Był on zresztą nie mniej błyskotliwy, jak jego poprzednia działalność. Polański wrócił tu niejako do swojej generalnej pasji kinem dla samego kina. Podejmował teraz kolejno standardowe gatunki, tłuczone od lat w celu komercjalnym, lecz nie mniej typowe dla kina, i przekształcał je w spektakle o niespodziewanie bogatej
tymczasem Polański je całkowicie pominął. Przedstawił się tam wręcz jako ofiara złośliwego wścibstwa prasy wyolbrzymiającej skandal, zresztą rzeczywiście były tu nadużycia odrażające, np. opisy nagrań wideo zrobionych przez niego, jego pożycia z zamordowaną Sharon, znalezione w ich domu przez policję itp.; oburzenie Polańskiego było jak najbardziej uzasadnione. Niemniej w jego karierze filmowca nastąpił zwrot.<br><br>Był on zresztą nie mniej błyskotliwy, jak jego poprzednia działalność. Polański wrócił tu niejako do swojej generalnej pasji kinem dla samego kina. Podejmował teraz kolejno standardowe gatunki, tłuczone od lat w celu komercjalnym, lecz nie mniej typowe dla kina, i przekształcał je w spektakle o niespodziewanie bogatej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego