Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
to chluba władz miasta, które z okazji dziesięciolecia niepodległości Ukrainy na remont okazałego gmachu wydały ponad 115 mln dolarów. Ekskluzywna stacja stała się enklawą dla zwolenników Juszczenki. Wszędzie powiewają pomarańczowe wstążki i plakaty. W poczekalni dla matek z dziećmi rozlokował się sztab lidera opozycji.
Na marmurowej posadzce głównej poczekalni - pomarańczowe karimaty, toboły i reklamówki. Chłopcy i dziewczęta popijają herbatę. Nie poszli na plac Niepodległości, bo rejestrują ludzi, którzy przyjeżdżają z różnych stron Ukrainy, by uczestniczyć w akcji społecznego nieposłuszeństwa. - Codziennie przybywa po kilka tysięcy osób - mówi Wasyl Masłowskyj z Iwano-Frankiwska. - Najczęściej z moich rodzinnych stron, ale także z Odessy, Sum
to chluba władz miasta, które z okazji dziesięciolecia niepodległości &lt;name type="place"&gt;Ukrainy&lt;/&gt; na remont okazałego gmachu wydały ponad 115 mln dolarów. Ekskluzywna stacja stała się enklawą dla zwolenników &lt;name type="person"&gt;Juszczenki&lt;/&gt;. Wszędzie powiewają pomarańczowe wstążki i plakaty. W poczekalni dla matek z dziećmi rozlokował się sztab lidera opozycji.<br>Na marmurowej posadzce głównej poczekalni - pomarańczowe karimaty, toboły i reklamówki. Chłopcy i dziewczęta popijają herbatę. Nie poszli na plac &lt;name type="place"&gt;Niepodległości&lt;/&gt;, bo rejestrują ludzi, którzy przyjeżdżają z różnych stron &lt;name type="place"&gt;Ukrainy&lt;/&gt;, by uczestniczyć w akcji społecznego nieposłuszeństwa. - Codziennie przybywa po kilka tysięcy osób - mówi &lt;name type="person"&gt;Wasyl Masłowskyj&lt;/&gt; z &lt;name type="place"&gt;Iwano-Frankiwska&lt;/&gt;. - Najczęściej z moich rodzinnych stron, ale także z &lt;name type="place"&gt;Odessy&lt;/&gt;, &lt;name type="place"&gt;Sum
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego