Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
skarżył się na ból oczu i nie wiedzieli, że miał jaskrę aż do dnia, kiedy mu zgasły. Z początku pytał, gdzie my jesteśmy, a po śmierci matki zupełnie stracił orientację i myślał, że jest w Peru. Wychodził na próg pokoju, opierał się o framugę drzwi i z ręką założoną na kark rozmawiał z niewidzialnymi osobami. ZoĄla nawet specjalnie zapalała wielką lampę. Przesuwał wtedy kapelusz na czoło jak przed słońcem Peru i wypytywał swych dawnych sąsiadów o zbiory. Po imieniu do nich się zwracał, kiwał głową i przytakiwał, bo on ich słyszał. Później mówił do ZoĄli, pomóż mi się wspinać. Dokąd chcesz
skarżył się na ból oczu i nie wiedzieli, że miał jaskrę aż do dnia, kiedy mu zgasły. Z początku pytał, gdzie my jesteśmy, a po śmierci matki zupełnie stracił orientację i myślał, że jest w Peru. Wychodził na próg pokoju, opierał się o framugę drzwi i z ręką założoną na kark rozmawiał z niewidzialnymi osobami. ZoĄla nawet specjalnie zapalała wielką lampę. Przesuwał wtedy kapelusz na czoło jak przed słońcem Peru i wypytywał swych dawnych sąsiadów o zbiory. Po imieniu do nich się zwracał, kiwał głową i przytakiwał, bo on ich słyszał. Później mówił do ZoĄli, pomóż mi się wspinać. Dokąd chcesz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego