kurtkę dla mnie, która wbrew temu co twierdzi moja żona, nie był mi wcale potrzebna. Kasjerka z uśmiechem na ustach podała nam rachunek i już miałem sięgnąć do portfela, gdy moja żona zrobiła coś, co zaskoczyło mnie zupełnie. Wyjęła kartę <name type="prod">Aura</>, uśmiechnęła się, jak tylko ona potrafi i powiedziała: "zapłacę kartą". Po wyjściu ze sklepu nie wytrzymałem i zapytałem, co to za karta. Okazało się, że przy zakupie naszego telewizora w systemie ratalnym <name type="org">Cetelem</>, po systematycznym spłacaniu rat firm <name type="org">Cetelem</> zaoferowała jej kartę z maksymalnym limitem do 10 000 zł oraz 6% stopą spłaty.<br>Żona, nie zastanawiając się długo, skorzystała z