Typ tekstu: Książka
Autor: Michał Bielecki
Tytuł: Siostra komandosa
Rok: 1997
rzuci obok, potem się sprzątnie.
Wyszedłem ze sklepu zmęczony, jakbym nagle przeniósł się w niezbyt odległe, chociaż niemal już zapomniane czasy, gdy sklepy świeciły pustkami, nie było w nich towaru, więc nie było także klientów. Te miejsca ożywały tylko wtedy, gdy coś mieli "rzucić". Ale wtedy nie było napojów w kartonikach.
Prosto spod sklepu pojechałem do kliniki, zaparkowałem na ulicy przed boczną bramą i przeszedłem obok portiera, który nawet nie podniósł głowy znad gazety. Można by wynieść pół szpitala, tak był pochłonięty sprawozdaniami z kolejki ligowej.
Do zakładu medycyny sądowej wszedłem też bocznym wejściem, przez piwnicę, bo tamtędy było bliżej do
rzuci obok, potem się sprzątnie.<br>Wyszedłem ze sklepu zmęczony, jakbym nagle przeniósł się w niezbyt odległe, chociaż niemal już zapomniane czasy, gdy sklepy świeciły pustkami, nie było w nich towaru, więc nie było także klientów. Te miejsca ożywały tylko wtedy, gdy coś mieli "rzucić". Ale wtedy nie było napojów w kartonikach.<br>Prosto spod sklepu pojechałem do kliniki, zaparkowałem na ulicy przed boczną bramą i przeszedłem obok portiera, który nawet nie podniósł głowy znad gazety. Można by wynieść pół szpitala, tak był pochłonięty sprawozdaniami z kolejki ligowej.<br>Do zakładu medycyny sądowej wszedłem też bocznym wejściem, przez piwnicę, bo tamtędy było bliżej do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego