się tego wszystkiego na papier przenosić. Ja nie od razu dawałam dupy, najpierw byłam artystka. Poważnie mówię.<br>No co się śmiejesz? Zaczęło się dobrze. Jak wyjechałam, to najpierw wylądowałam we Wrocławiu. Czysty przypadek, nie miałam biletu <page nr=200> i tam mnie konduktor wysadził. I tak był ludzki facet, bo nie dał żadnej kary, tylko kazał się wynosić. No to poszłam. No i w tym Wrocławiu, zaraz jakoś na początku, poznałam babkę, co robiła taki teatrzyk dla dzieci, lalki, bajki i te rzeczy, no i załapałam się na aktorkę. Facet, byłam księżniczka, byłam czarownica, byłam nawet pierdolonym dinozaurem. Ten dinozaur mi bokiem wychodził, kostium