Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
zapłatą, inżynier zwrócił się do komornika, który ściągnął pieniądze z konta kopalni, doliczając 40 tys. za swój trud. Kopalniana Solidarność napisała do ministra skarbu o odwołanie całego zarządu za to, że naraził firmę na nieuzasadnione straty.

Prezes Pakuła zapowiada, że wystąpi o kasację wyroku do Sądu Najwyższego. Prawnicy szanse na kasację oceniają jako mizerne.

Strachliwemu biada

W 2002 r. do sądów pracy w całym kraju wpłynęło 333 tys. spraw, to niemal dwukrotnie więcej niż 5 lat wcześniej. Lwia część została wniesiona przez pracowników, margines - przez pracodawców. Ale na salach rozpraw i jedni, i drudzy są coraz bardziej zacietrzewieni, nieskłonni do ustępstw
zapłatą, inżynier zwrócił się do komornika, który ściągnął pieniądze z konta kopalni, doliczając 40 tys. za swój trud. Kopalniana Solidarność napisała do ministra skarbu o odwołanie całego zarządu za to, że naraził firmę na nieuzasadnione straty.<br><br>Prezes Pakuła zapowiada, że wystąpi o kasację wyroku do Sądu Najwyższego. Prawnicy szanse na kasację oceniają jako mizerne.<br><br>&lt;tit&gt;Strachliwemu biada&lt;/&gt;<br><br>W 2002 r. do sądów pracy w całym kraju wpłynęło 333 tys. spraw, to niemal dwukrotnie więcej niż 5 lat wcześniej. Lwia część została wniesiona przez pracowników, margines - przez pracodawców. Ale na salach rozpraw i jedni, i drudzy są coraz bardziej zacietrzewieni, nieskłonni do ustępstw
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego