Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 32
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Rosenblatta. Rozprawa toczyła się przy akompaniamencie głośnych sapań chorych oddychających za pomocą butli tlenowych. Nie zabrakło wideo z dramatycznymi relacjami umierających na raka płuc i patetycznej retoryki. "Nigdy jeszcze tak niewielu nie wyrządziło tyle szkody tak wielu" - oświadczył w wystąpieniu końcowym mecenas Rosenblatt.
Sędziowie przysięgli - nauczyciel, spawacz, technik telefonista, listonosz, kasjer bankowy i woźny w szkole - przez półtora roku słuchali o wielomilionowych premiach prezesów i menedżerów tytoniowych korporacji uzyskiwanych dzięki wpędzaniu naiwnych ludzi w nałóg. Po procesie nie kryli, że wymierzając karę kierowali się "poczuciem misji". Nie chodziło już tylko o sprawiedliwość, lecz o moralne potępienie. Jak powiedział przewodniczący ławy, werdykt
Rosenblatta. Rozprawa toczyła się przy akompaniamencie głośnych sapań chorych oddychających za pomocą butli tlenowych. Nie zabrakło wideo z dramatycznymi relacjami umierających na raka płuc i patetycznej retoryki. "Nigdy jeszcze tak niewielu nie wyrządziło tyle szkody tak wielu" - oświadczył w wystąpieniu końcowym mecenas Rosenblatt.<br>Sędziowie przysięgli - nauczyciel, spawacz, technik telefonista, listonosz, kasjer bankowy i woźny w szkole - przez półtora roku słuchali o wielomilionowych premiach prezesów i menedżerów tytoniowych korporacji uzyskiwanych dzięki wpędzaniu naiwnych ludzi w nałóg. Po procesie nie kryli, że wymierzając karę kierowali się "poczuciem misji". Nie chodziło już tylko o sprawiedliwość, lecz o moralne potępienie. Jak powiedział przewodniczący ławy, werdykt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego