okazję jechać samochodem z samym mistrzem świata Tommi Makinenem. Tommi wprawdzie mówił, że samochód, którym jechaliśmy, nie jest tak szybki jak jego zawodowy, ale w fotel mnie wcisnęło. Poziom adrenaliny też wzrósł i w ogóle było fajnie. Co prawda ubranko, w które musiałam się wcisnąć, nie było zbyt interesujące, a kask był klaustrofobiczny. <br>Wcześniej jeździłam śnieżnym skuterem (mimo że wszędzie już była wiosna) po górskich szczytach i też było bardzo szybko i bardzo miło. Zastanawia mnie, co właściwie w tej szybkości jest takiego cudownego. Zajrzałam do encyklopedii i sprawdziłam hasło: koń mechaniczny, KM, jednostka mocy (gł. silników spalinowych); 1KM = 735,49875