Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
straż.
- Marek w gmachu. Zamieniłem się z nim, bo chciał posłuchać przysięgi gladiatorów.
I znowu zapadła minuta denerwującej ciszy. Widocznie dowódca straży wahał się, co ma czynić. Nagle skądiś z góry przeraźliwy krzyk rozdarł powietrze:
- Na pomoc, na pomoc! Bunt!
Zaklęli. Wszystkie głowy uniosły się ku dachowi budynku. Stał tam kat i krzyczał. Jakże mogli o nim zapomnieć! I tam właśnie udało mu się skryć! Kilku gladiatorów rzuciło się do wnętrza gmachu. Za późno. Dowódca straży zażądał otwarcia bramy, a gdy Enomaos odmówił, strażnicy rzucili się do wyważania. Na głowy atakujących posypały się kamienie, deski, piasek, ale brama zaskrzypiała i padła
straż.<br>- Marek w gmachu. Zamieniłem się z nim, bo chciał posłuchać przysięgi gladiatorów.<br>I znowu zapadła minuta denerwującej ciszy. Widocznie dowódca straży wahał się, co ma czynić. Nagle skądiś z góry przeraźliwy krzyk rozdarł powietrze:<br>- Na pomoc, na pomoc! Bunt!<br>Zaklęli. Wszystkie głowy uniosły się ku dachowi budynku. Stał tam kat i krzyczał. Jakże mogli o nim zapomnieć! I tam właśnie udało mu się skryć! Kilku gladiatorów rzuciło się do wnętrza gmachu. Za późno. Dowódca straży zażądał otwarcia bramy, a gdy Enomaos odmówił, strażnicy rzucili się do wyważania. Na głowy atakujących posypały się kamienie, deski, piasek, ale brama zaskrzypiała i padła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego