Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
Stacho jest pozorny, młodziutki "Wrona" pomyśli: "pętak" i wyzbędzie się wszelkich obaw.
Stacho obudził się i począł wciągać drewniaki. Dokładnie i długo, zbyt dokładnie i długo owijał stopy onucami.
- Stasiu, nie miej mi za złe, że właśnie ciebie do tej roboty wziąłem.
Stacho podniósł się, zbladł i szybko poszedł w kąt, ukrył się za zasłoną z kwiecistego perkalu. Słychać było, jak myje twarz, a potem tłumaczy: - Zupełnie nie mogę pić wódki, odwykłem, nudzi mnie zaraz. A co do tej roboty, to ty się, "Smukły", nie przejmuj. Ja myślę, że każdy z nas musi zabić pierwszy raz.
A czy tak, czy tak
Stacho jest pozorny, młodziutki "Wrona" pomyśli: "pętak" i wyzbędzie się wszelkich obaw.<br>Stacho obudził się i począł wciągać drewniaki. Dokładnie i długo, zbyt dokładnie i długo owijał stopy onucami.<br>- Stasiu, nie miej mi za złe, że właśnie ciebie do tej roboty wziąłem.<br>Stacho podniósł się, zbladł i szybko poszedł w kąt, ukrył się za zasłoną z kwiecistego perkalu. Słychać było, jak myje twarz, a potem tłumaczy: - Zupełnie nie mogę pić wódki, odwykłem, nudzi mnie zaraz. A co do tej roboty, to ty się, "Smukły", nie przejmuj. Ja myślę, że każdy z nas musi zabić pierwszy raz.<br>A czy tak, czy tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego