Typ tekstu: Książka
Autor: Dąbrowska Maria
Tytuł: Noce i dnie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1932
cukrowni, a wpadłszy na chwilę do domu jadł coś prędko, martwił się, że buraki mają za duży procent zanieczyszczenia, i pytał:
- Jak myślisz, czy jakbym tak zaczął płacić od morga, to nie lepiej by je przy kopaniu otrząsali z ziemi?
A potem stawał przy oknie i śpiesząc się przeglądał książeczki, katalogi i artykuły w czasopismach, poświęcone tej wielkiej w krajowym rolnictwie nowości.
Tak było, a jednak prawdę mówił, gdy mówił do swej żony: "Tobą. Tobą się tylko przejmuję".
Bo choć ubogie, niepełne i mało rzeczy tego świata obejmujące wydawało się pani Barbarze jego życie, to jednak żył on więcej niż jednym
cukrowni, a wpadłszy na chwilę do domu jadł coś prędko, martwił się, że buraki mają za duży procent zanieczyszczenia, i pytał: &lt;page nr=69&gt;<br>- Jak myślisz, czy jakbym tak zaczął płacić od morga, to nie lepiej by je przy kopaniu otrząsali z ziemi?<br>A potem stawał przy oknie i śpiesząc się przeglądał książeczki, katalogi i artykuły w czasopismach, poświęcone tej wielkiej w krajowym rolnictwie nowości.<br>Tak było, a jednak prawdę mówił, gdy mówił do swej żony: "Tobą. Tobą się tylko przejmuję".<br>Bo choć ubogie, niepełne i mało rzeczy tego świata obejmujące wydawało się pani Barbarze jego życie, to jednak żył on więcej niż jednym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego