Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
do pracy w gimnazjum. Tego samego, do którego chodził Twój ojciec. Na razie będę uczyła tylko wychowania plastycznego, ale w przyszłym roku jest szansa na dodatkowe pół etatu z francuskim. Z tym nie ma pośpiechu, mogę dorabiać korepetycjami. Zabierz mnie w góry.

Zachorowałem na płuca, dostałem zapalenia płuc od przewlekłego kataru i kilka tygodni przeleżałem w izolatce. Dwa razy dziennie przychodziła pielęgniarka i wstrzykiwała dawkę antybiotyku w mięsień, po czym drętwiały mi obie nogi. Realne niebezpieczeństwo odsunęło na dalszy plan niebezpieczeństwo wyimaginowane. Teraz całe dnie spędzałem w małym pokoju w północnej części budynku.

Przyszedł kolejny list od Miłki, któregoś dnia przyjechała
do pracy w gimnazjum. Tego samego, do którego chodził Twój ojciec. Na razie będę uczyła tylko wychowania plastycznego, ale w przyszłym roku jest szansa na dodatkowe pół etatu z francuskim. Z tym nie ma pośpiechu, mogę dorabiać korepetycjami. Zabierz mnie w góry. <br><br>Zachorowałem na płuca, dostałem zapalenia płuc od przewlekłego kataru i kilka tygodni przeleżałem w izolatce. Dwa razy dziennie przychodziła pielęgniarka i wstrzykiwała dawkę antybiotyku w mięsień, po czym drętwiały mi obie nogi. Realne niebezpieczeństwo odsunęło na dalszy plan niebezpieczeństwo wyimaginowane. Teraz całe dnie spędzałem w małym pokoju w północnej części budynku. <br><br>Przyszedł kolejny list od Miłki, któregoś dnia przyjechała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego