Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 14.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Widziały gały... - Ani to filozofia, bo filozofia tu nic do rzeczy nie ma, ani specjalnie nowa. Po prostu zamrożenie wydatków, które są z istoty swej w Polsce układane w sposób nieracjonalny, nieefektywny i niesprzyjający rozwojowi - skwitowała rządowe propozycje Zyta Gilowska. Posłanka PO, odnosząc się do nieustannych utyskiwań przedstawicieli rządu na katastrofalną sytuację finansową państwa, przypomniała, że "znając sytuację i tak intensywnie ubiegali się o władzę". O czym mowa? Z kolei Waldemar Borczyk (Samoobrona) grzmiał, iż w myśl omawianych założeń to ludzie biedni "będą świadczyć swoimi grosikami na dochód budżetu". Parlamentarzysta kilkakrotnie wywoływał salwy śmiechu, bowiem dużą część swego wystąpienia poświęcił na
Widziały gały... - Ani to filozofia, bo filozofia tu nic do rzeczy nie ma, ani specjalnie nowa. Po prostu zamrożenie wydatków, które są z istoty swej w Polsce układane w sposób nieracjonalny, nieefektywny i niesprzyjający rozwojowi - skwitowała rządowe propozycje Zyta Gilowska. Posłanka PO, odnosząc się do nieustannych utyskiwań przedstawicieli rządu na katastrofalną sytuację finansową państwa, przypomniała, że "znając sytuację i tak intensywnie ubiegali się o władzę". O czym mowa? Z kolei Waldemar Borczyk (Samoobrona) grzmiał, iż w myśl omawianych założeń to ludzie biedni "będą świadczyć swoimi grosikami na dochód budżetu". Parlamentarzysta kilkakrotnie wywoływał salwy śmiechu, bowiem dużą część swego wystąpienia poświęcił na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego