więcej jednostek owsianych i 1,4-krotnie więcej białka strawnego niż obsiewając 1 ha bobikiem. Natomiast wyniki finansowe były odwrotne. Pomimo że pszenica, w ciągu tych 10 lat, dawała stabilne plony: 2 razy rekordowe i tylko 2 razy o 20 proc. niższe. Bobik udał się tylko 3 razy, 2 razy katastrofalnie zawiódł, a 5 razy plonował na poziomie 50 proc., mimo to siejąc bobik przeciętnie uzyskano przychody pieniężne dwukrotnie wyższe niż pszenicy. Nic więc dziwnego, że chłopi w naszej wsi zaczęli unikać siania pszenicy i innych zbóż, a rozszerzali zasiewy bobiku i grochu, choć, jak zaznaczyłem, te rośliny nie każdego roku