wieczorowe... co trzeba zdać. I jeżeli tylko Opatrzność i przepisy wydziałowe pozwolą, mała, to jest już postanowione, wyfruwasz stąd! Koniec tego dobrego... Nina zaprosiła mnie do siebie. Będę mieszkać w Jelitkowie przez całe długie cztery dni, zakosztuję wszelkich dobrodziejstw dostępnych białemu człowiekowi!<br>Ale jej dobrze, słodki Jezu, własne przytulne gniazdko - kawalera w Jelitkowie, jak z "Mieszkaj Ładnie". Rodzice za studia płacą. Tak mieć jak ona, mała... zaprosić może do siebie, kogo tam chce. <br><br>Mała, nie miej złudzeń... Ty nigdy nie będziesz zarabiać, zawsze będziesz bez kasy. Skończysz tę psychologię, i co? Będziesz magistrem na kasie? No nie, tam to cię już