suchary, resztę ocaloną z okrętu. Klepanie po ramionach. Na zdrowie! Prosit! Hej ha! Coraz weselej, coraz gwarniej.<br><page nr=87> - Kochajmy się! - krzyczę po polsku - wy Anglicy, a ja Polak, kochajmy się!<br>- Ej, chłopcy - mówi Bill - pokażmy mu coś naszego, posłać po Syda.<br>Przychodzi Syd Dumbton z organkami. Dostaje łyk wódki, po czym każą mu grać "matelotkę", a Fill kucharz tańczy. To skrzyżowawszy przed sobą ręce przedziwnie podskakuje nie poruszając wcale tułowiem, to gwałtownie rytm zmienia, niby jakieś liny ciągnie, krótko i gwałtownie wyrzuca głowę, obraca koło steru. Brawo, brawo jeszcze. Dolewać, chłopaki. Podwójną Fillowi. Dawać tu suchara.<br>Czekajcie, teraz ja wam coś pokażę