Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
dalej... Jak mi ten fiut powiedział, że od pierwszego mam nie przychodzić, to po całym mieście chodziłam i jak przyszłam do Positive'a, to prawie płacząc. A pani Bożenka od razu mnie poznała i mówi, że dla tak doświadczonego w handlu pracownika zawsze znajdzie miejsce i żebym się nie martwiła, i kazała przyjść już następnego dnia. Mała, przez pierwsze pół roku byłaś najlepsza we wszystkich rankingach, a jak ten fiut Rolewski zobaczył cię w Positivie, to tylko schował portfel i wyszedł...

I zawsze pamiętaj o Pameli, myśl o koleżance ze szkolnej ławy z dozgonną wdzięcznością. Dziękuj Bogu, że postawił ją na drodze
dalej... Jak mi ten fiut powiedział, że od pierwszego mam nie przychodzić, to po całym mieście chodziłam i jak przyszłam do Positive'a, to prawie płacząc. A pani Bożenka od razu mnie poznała i mówi, że dla tak doświadczonego w handlu pracownika zawsze znajdzie miejsce i żebym się nie martwiła, i kazała przyjść już następnego dnia. Mała, przez pierwsze pół roku byłaś najlepsza we wszystkich rankingach, a jak ten fiut Rolewski zobaczył cię w Positivie, to tylko schował portfel i wyszedł...<br><br>I zawsze pamiętaj o Pameli, myśl o koleżance ze szkolnej ławy z dozgonną wdzięcznością. Dziękuj Bogu, że postawił ją na drodze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego