refleksji, osobowość K w wypadku samego K, osobowość L w wypadku L. Ale każdy z nas wie - i tu właśnie rozgrywa się ów dramat, tu jest źródło podniecenia, które odczuwamy przy lekturze pism K - że odtwarza w sobie ten dramat na nowo. Nie wyciągamy wniosków na podstawie założeń ogólnych. K każe wnioskować na podstawie niezastąpionego niczym doznania własnej osobowości.<br>Lecz tu właśnie drogi nasze rozchodzą się. To, co dla niego jest jasne i wyraźne, dla mnie jest niepewne, wątpliwe, mgławicowe. Szukając siebie w pamięci, odtwarzam doświadczenia z różnych lat i różnych okresów. Przyglądam się im z zewnątrz, z daleka, obiektywnie. Świadomość