Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
też im ulegnie. - Chciałabyś przygotować taki projekt? Tylko wiesz, jak to u nas jest. Od początku do końca sama jedna. Od idei do szarej brei. - Agnes odwoływała się do tej rymowanki, gdy chciała powiedzieć, żeby nie liczyć na żadną pomoc z jej strony. - Masz pełną swobodę. Dasz mi do akceptacji, kiedy będzie całość i konkrety. Jedzie?
- Agnes, jesteś najwspanialszą panią redaktor. - Mana poczuła, że cały świat do niej należy i że zostanie matką będzie najwspanialszym wydarzeniem, jakie może ją spotkać w życiu. Z czułością położyła dłoń na brzuchu.
- A jak Kuba to przyjął? - Agnes poprawiła czerwone korale na przegubie dłoni. - Chyba się
też im ulegnie. - Chciałabyś przygotować taki projekt? Tylko wiesz, jak to u nas jest. Od początku do końca sama jedna. Od idei do szarej brei. - Agnes odwoływała się do tej rymowanki, gdy chciała powiedzieć, żeby nie liczyć na żadną pomoc z jej strony. - Masz pełną swobodę. Dasz mi do akceptacji, kiedy będzie całość i konkrety. Jedzie?<br>- Agnes, jesteś najwspanialszą panią redaktor. - Mana poczuła, że cały świat do niej należy i że zostanie matką będzie najwspanialszym wydarzeniem, jakie może ją spotkać w życiu. Z czułością położyła dłoń na brzuchu.<br>- A jak Kuba to przyjął? - Agnes poprawiła czerwone korale na przegubie dłoni. - Chyba się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego