Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
Słucham, słucham! Dajcie go tu!
- Nie, nie, to w barze jakoś nie wypada. Przeczytam ci coś własnego.
- No wiesz, nie spodziewałem się! Zaczynaj, mistrzu!
Smythe wyciągnął z kieszeni oprawny w skórę krokodylą notesik:

objawia się konturem
na matowej szybie
z fajką w ustach;
echo głosu gra
na żyrandolach
ciemnego korytarza

kiedy indziej mile
nozdrza łechtający dym
przedniego tytoniu
południowej karoliny

legendy z ust do ust
że (na przykład) wieczorami
odlatuje na czarnym
parasolu

szelest
staroświeckiej ręki
na pergaminie odręcznego
listu wice
dyrektora w sprawie pożyczek
krótkoterminowych

pociskam
srebrną gałkę klamki drzwi
niebieskiego gabinetu
modląc się w duchu:
choć raz niech wolno
mi
Słucham, słucham! Dajcie go tu!<br>- Nie, nie, to w barze jakoś nie wypada. Przeczytam ci coś własnego.<br>- No wiesz, nie spodziewałem się! Zaczynaj, mistrzu!<br>Smythe wyciągnął z kieszeni oprawny w skórę krokodylą notesik:<br><br>objawia się konturem<br>na matowej szybie<br>z fajką w ustach;<br>echo głosu gra<br>na żyrandolach<br>ciemnego korytarza<br><br>kiedy indziej mile<br>nozdrza łechtający dym<br>przedniego tytoniu<br>południowej karoliny<br><br>legendy z ust do ust<br>że (na przykład) wieczorami<br>odlatuje na czarnym<br>parasolu<br><br>szelest<br>staroświeckiej ręki<br>na pergaminie odręcznego<br>listu wice<br>dyrektora w sprawie pożyczek<br>krótkoterminowych<br><br>pociskam<br>srebrną gałkę klamki drzwi<br>niebieskiego gabinetu<br>modląc się w duchu:<br>choć raz niech wolno<br>mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego