Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
odziedziczył po babci kawalerkę. Zaproponował, żebyśmy zamieszkali w niej razem. Wspólnie wyremontowaliśmy ją i urządziliśmy. Włożyliśmy w to wszystkie oszczędności, mnóstwo czasu. Wtedy było oczywiste, że nie mamy czasu na nic innego. Warto było. Nasze mieszkanie jest przytulne. Bardzo je lubię. Jednak Tomek lubi je aż za bardzo. Twierdzi, że kiedy leży na naszej nowej kanapie z piwem w ręku i słucha ulubionych płyt, do szczęścia potrzebna mu jest tylko jego ukochana kobieta. Ja. I nikt inny.
J.A.: Dobrze jest być dla kogoś tak ważnym. Ale to jest także dość trudne. Oznacza, że od ciebie i twojego zachowania w dużej
odziedziczył po babci kawalerkę. Zaproponował, żebyśmy zamieszkali w niej razem. Wspólnie wyremontowaliśmy ją i urządziliśmy. Włożyliśmy w to wszystkie oszczędności, mnóstwo czasu. Wtedy było oczywiste, że nie mamy czasu na nic innego. Warto było. Nasze mieszkanie jest przytulne. Bardzo je lubię. Jednak Tomek lubi je aż za bardzo. Twierdzi, że kiedy leży na naszej nowej kanapie z piwem w ręku i słucha ulubionych płyt, do szczęścia potrzebna mu jest tylko jego ukochana kobieta. Ja. I nikt inny.&lt;/&gt; <br>&lt;who4&gt;J.A.: Dobrze jest być dla kogoś tak ważnym. Ale to jest także dość trudne. Oznacza, że od ciebie i twojego zachowania w dużej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego