Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 09.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Mikołaj Krajewski, przedszkolak). Przygnębia ją oglądanie festiwali polskich piosenek, postanowiła zadebiutować w teatrze i mówi, że prawdziwie żyje się tylko pod prąd.
COSMO: Podobno śpiewasz ze strachu przed biurem?
Kasia Nosowska: Tak było na początku, na pewno.
COSMO: Praca biurowa to był taki koszmar?
K.N.: Muszę powiedzieć, że jeśli kiedykolwiek ocierałam się o prawdziwe nieszczęście, to właśnie wtedy, gdy pracowałam w biurze. Płakałam codziennie przed pójściem do pracy. Płakałam, bo zanosiło się na to, że moje życie będzie absolutnie przeciętne, a ja czułam, że ono takie nie może być, bo zwariuję. Pewnego dnia pojawiła się szansa wyjazdu do Jarocina. Moja
Mikołaj Krajewski, przedszkolak). Przygnębia ją oglądanie festiwali polskich piosenek, postanowiła zadebiutować w teatrze i mówi, że prawdziwie żyje się tylko pod prąd.<br>COSMO: Podobno śpiewasz ze strachu przed biurem?<br>Kasia Nosowska: Tak było na początku, na pewno.<br>COSMO: Praca biurowa to był taki koszmar?<br>K.N.: Muszę powiedzieć, że jeśli kiedykolwiek ocierałam się o prawdziwe nieszczęście, to właśnie wtedy, gdy pracowałam w biurze. Płakałam codziennie przed pójściem do pracy. Płakałam, bo zanosiło się na to, że moje życie będzie absolutnie przeciętne, a ja czułam, że ono takie nie może być, bo zwariuję. Pewnego dnia pojawiła się szansa wyjazdu do Jarocina. Moja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego