Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
tasował ani nie ugniatał kart. Jego dłonie zajęte były obracaniem dużego kieliszka wina dokoła własnej osi, a oczy utkwione były w okno wychodzące na zachodnią pierzeję Rynku.
Mock przywitał się z kolegami wylewnie i - powiesiwszy płaszcz i kapelusz na nowoczesnym wieszaku - usiadł przy zielonym stoliku. Za chwilę stał przed nim kieliszek likieru orzechowego i leżało trzynaście kart odliczonych wprawną ręką Völlingera, który w pierwszym robrze był jego partnerem.
- Jedno pik - zaczął Völlinger. Ebner, siedzący po prawej ręce Mocka, grzecznie spasował, Mock zaś, widząc czterokart pikowy z mariażem oraz trzeciego asa z waletem kier, podniósł kolor partnera do wysokości czterech. Pas Domagalli
tasował ani nie ugniatał kart. Jego dłonie zajęte były obracaniem dużego kieliszka wina dokoła własnej osi, a oczy utkwione były w okno wychodzące na zachodnią pierzeję Rynku.<br>Mock przywitał się z kolegami wylewnie i - powiesiwszy płaszcz i kapelusz na nowoczesnym wieszaku - usiadł przy zielonym stoliku. Za chwilę stał przed nim kieliszek likieru orzechowego i leżało trzynaście kart odliczonych wprawną ręką Völlingera, który w pierwszym robrze był jego partnerem.<br>- Jedno pik - zaczął Völlinger. Ebner, siedzący po prawej ręce Mocka, grzecznie spasował, Mock zaś, widząc czterokart pikowy z mariażem oraz trzeciego asa z waletem kier, podniósł kolor partnera do wysokości czterech. Pas Domagalli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego