W będąc w korzystnych założeniach mógłby wówczas mieszać. Dlatego realizujemy wpustkę- gramy asa z góry (król nie spada), przebijamy ostatnie karo, gramy A,K , blotkę trefl przebijamy i kończymy zabawę, wychodząc pikiem. Bez względu na to, kto ma króla pik, za chwile przeciwnicy wyrobią nam brakującą 9 lewę, grając w kiera lub w podwójny renons. W rzeczywistości króla miał jednak E i zarobiliśmy 6 IMP, gdyż na drugim stole nieprzyjaciel próbował bez powodzenia swych sił w końcówce pikowej. </><br><br><div><tit>Walka z wiatrakami</><br><br>Spadło to na nas jak z nieba. Guru drużyny ocenił pozytywnie niebywały postęp, jaki dokonali dwaj zawodnicy, potwierdzony zresztą rewelacyjnie