acz z ociąganiem, z jednej strony, konserwatyści, z drugiej, demokraci - jedni i drudzy z myślą o zapewnieniu sobie wpływu na tę organizację. Z dużym rozmachem wzięto się do zawiązywania lig obwodowych i parafialnych; wkrótce Liga liczyła ok. 40 tys.<br>członków, głównie w Poznańskiem, ale i na Pomorzu. Dyrekcja Główna Ligi, kierowana przez Potworowskiego, nie zdołała ani pokierować sprawą polską na gruncie międzynarodowym, ani też inicjować przedsięwzięć ekonomicznych w samym zaborze pruskim. Rozwinęła za to akcję propagandową w duchu solidarystycznym, subsydiując pisemka dla ludu zarówno w Poznańskiem, jak i na Górnym Śląsku, Pomorzu Gdańskim oraz Mazurach.<br>Lokalne kółka ligowe, złożone w dużej