rękaw jednego z kolesiów Władka, który nie wiedział, jak się od niej uwolnić. &lt;page nr=32&gt;<br>- Kulka jest w kieszeni tego pana! - wrzasnęła. - Proszę pokazać!<br>- Przecież nie graliśmy - próbował pertraktować z nią Władek. - Przeszkodzono nam.<br>- Pan powiedział, że jak powiem, gdzie jest kulka, to wygram - upierała się kobieta. - Ten pan ma ją w kieszeni!<br>- Pokaż pani, że nie masz - rzekł Władek do kolegi.<br>Wspólnik wywrócił kieszeń podszewką na wierzch. Była pusta.<br>- Widzi pani? Nie ma! - triumfalnie obwieścił Władek.<br>Złapałem jego wspólnika za rękę i otworzyłem zaciśniętą dłoń. Trzymał kulkę między kciukiem a wnętrzem dłoni.<br>- Pani wygrała - oświadczyłem. - Powinieneś zapłacić, jeżeli ci zależy na dobrej