Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
również ulice, ale jedynie drogi dojazdowe. Jest natomiast niezliczona ilość placów i skwerów z rachitycznymi drzewami, między którymi szaleje wiatr. A nad morzem podczas sztormów wiatr wieje naprawdę silnie.
Owszem, czasami pojawia się jakieś większe drzewo, ale z reguły jest to topola, chwast wśród drzew. Gdzieś wśród tych przestrzeni, niczym kikut, niczym ocalały ząb w zmasakrowanej szczęce, stoi solidniejsza budowla, ślad innej rzeczywistości miejskiej, nieprzypominająca blokowego pudła. Przeważnie jednak swoim stanem, wyglądem, osamotnieniem wśród pustych placów i rozrzuconych bloków przypomina ruiny średniowiecznego zamku.
Zapytacie, dlaczego jest tak wiele przestrzeni w naszych miastach? Warto to zapamiętać: zabawy wojenne nie wyburzyły naszych miast
również ulice, ale jedynie drogi dojazdowe. Jest natomiast niezliczona ilość placów i skwerów z rachitycznymi drzewami, między którymi szaleje wiatr. A nad morzem podczas sztormów wiatr wieje naprawdę silnie.<br>Owszem, czasami pojawia się jakieś większe drzewo, ale z reguły jest to topola, chwast wśród drzew. Gdzieś wśród tych przestrzeni, niczym kikut, niczym ocalały ząb w zmasakrowanej szczęce, stoi solidniejsza budowla, ślad innej rzeczywistości miejskiej, nieprzypominająca blokowego pudła. Przeważnie jednak swoim stanem, wyglądem, osamotnieniem wśród pustych placów i rozrzuconych bloków przypomina ruiny średniowiecznego zamku. <br>Zapytacie, dlaczego jest tak wiele przestrzeni w naszych miastach? Warto to zapamiętać: zabawy wojenne nie wyburzyły naszych miast
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego