W lutym 2002 r. prokuratura przedstawiła trojgu członkom zarządu &lt;name type="org"&gt;Presspubliki&lt;/&gt; - &lt;name type="person"&gt;Grzegorzowi Gaudenowi&lt;/&gt;, &lt;name type="person"&gt;Elżbiecie Ponikło&lt;/&gt; i &lt;name type="person"&gt;Piotrowi Frątczakowi&lt;/&gt; - zarzuty &lt;q&gt;"działania na szkodę spółki"&lt;/&gt;. Zatrzymała im także paszporty, wydając jednocześnie zakaz opuszczania kraju. I prokuratura, i sąd nie uwzględniły poręczeń majątkowych ani osobistych od przedstawicieli największych polskich mediów. Paszporty prezesom oddano niespodziewanie kilka miesięcy później, tuż przed wyjazdem premiera &lt;name type="person"&gt;Leszka Millera&lt;/&gt; do &lt;name type="place"&gt;Norwegii&lt;/&gt;.<br>Zarząd &lt;name type="org"&gt;Presspubliki&lt;/&gt; oraz szefowie &lt;name type="org"&gt;Orkli Media&lt;/&gt; odrzucają oskarżenia &lt;name type="org"&gt;PPW&lt;/&gt; i prokuratury, powołując się na ekspertyzy firm doradczo-audytorskich, m.in. &lt;name type="org"&gt;PricewaterhouseCoopers&lt;/&gt; i &lt;name type="org"&gt;Deloitte &amp; Touche&lt;/&gt;, które podważają zarzuty. Oceniają też jako błędne opinie biegłych sądowych powołanych przez prokuraturę, którzy - choć różnią