liczyć - mówi Eugeniusz Strzałkowski, wiceprzewodniczący przemyskiej rady, deklarując, że miasto jest otwarte na świat. - Dzięki temu jesteśmy mądrzejsi, a nie zaściankowi - uważa.<br><br>Obfite kontakty zagraniczne posiada Bielsko-Biała, które ma aż 18 miast partnerskich (w tym Grand Rapdis w USA, Shijiazhuang w Chinach i Rancagua w Chile). Roczny koszt współpracy - kilkadziesiąt tysięcy złotych. Bielski serwis internetowy szeroko reklamuje walory turystyczne okolic Rancaguy, m.in. "czarujące miasteczko Curico, które jest doskonałą bazą wypadową do zwiedzania okolicznych, należących do najlepszych w Chile winiarni". W ciągu 12 lat współpracy odnotowano siedem wydarzeń, w tym podpisanie umowy, pobyt w Chile bielskiego alpejczyka oraz Klubu Wysokogórskiego