Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Czechosłowacji. Skierowano go do kopalni, gdzie kilka dni po przybyciu uległ ciężkiemu wypadkowi, twarz miał zniekształconą, szczękę zdeformowaną, wybite zęby. Zwolniony z niewoli jako niezdolny do pracy poszedł pieszo do Turyngii. Tam, w Urbach, małym miasteczku, po wysiedleniu z Sudetów mieszkała jego matka.
Przez następne dwadzieścia lat przeszłość dopadała go kilkakrotnie. Odwiedziła go warszawska kochanka z Zachodu, sygnalizując, że była przesłuchiwana, podobnie brat, który mieszkał w Hamburgu. Najgorsze jednak było milczenie wobec najbliższych. "Zdarzało się, że żona dostrzegała moje wzburzenie, zarzucała mi ręce na szyję i wypytywała mnie. Nic jej nie mogłem powiedzieć i szybko wychodziłem z mieszkania" - powiedział w śledztwie
Czechosłowacji. Skierowano go do kopalni, gdzie kilka dni po przybyciu uległ ciężkiemu wypadkowi, twarz miał zniekształconą, szczękę zdeformowaną, wybite zęby. Zwolniony z niewoli jako niezdolny do pracy poszedł pieszo do Turyngii. Tam, w Urbach, małym miasteczku, po wysiedleniu z Sudetów mieszkała jego matka.<br>Przez następne dwadzieścia lat przeszłość dopadała go kilkakrotnie. Odwiedziła go warszawska kochanka z Zachodu, sygnalizując, że była przesłuchiwana, podobnie brat, który mieszkał w Hamburgu. Najgorsze jednak było milczenie wobec najbliższych. "Zdarzało się, że żona dostrzegała moje wzburzenie, zarzucała mi ręce na szyję i wypytywała mnie. Nic jej nie mogłem powiedzieć i szybko wychodziłem z mieszkania" - powiedział w śledztwie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego