Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 0604
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
jest nieznany. Nie wiadomo w czyich znajduje się rękach, ani czy jest cały i zdrowy. Pojawiły się natomiast niepotwierdzone informacje, że jest on przetrzymywany w jednym z sunnickich miast na zachód od Bagdadu.
W środę do ojca Radosława Kadriego - drugiego z uprowadzonych Polaków, któremu udało się uciec z samochodu porywaczy - kilkakrotnie dzwoniły osoby, które zaczynały rozmowę po arabsku, a potem łamaną polszczyzną żądały okupu. Do tej pory nie ma pewności, czy był to ktoś z porywaczy. Dzwoniący do Anwara Kadriego nie podali kwoty ani innych szczegółów. W obawie przed podsłuchem raptownie przerywali rozmowę.
- Nie mamy informacji, które mogłyby wiarygodnie potwierdzić, gdzie
jest nieznany. Nie wiadomo w czyich znajduje się rękach, ani czy jest cały i zdrowy. Pojawiły się natomiast niepotwierdzone informacje, że jest on przetrzymywany w jednym z sunnickich miast na zachód od &lt;name type="place"&gt;Bagdadu&lt;/&gt;.&lt;/&gt;<br>W środę do ojca &lt;name type="person"&gt;Radosława Kadriego&lt;/&gt; - drugiego z uprowadzonych Polaków, któremu udało się uciec z samochodu porywaczy - kilkakrotnie dzwoniły osoby, które zaczynały rozmowę po arabsku, a potem łamaną polszczyzną żądały okupu. Do tej pory nie ma pewności, czy był to ktoś z porywaczy. Dzwoniący do &lt;name type="person"&gt;Anwara Kadriego&lt;/&gt; nie podali kwoty ani innych szczegółów. W obawie przed podsłuchem raptownie przerywali rozmowę.<br>- &lt;q&gt;Nie mamy informacji, które mogłyby wiarygodnie potwierdzić, gdzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego