około pół biliona starych złotych! W tym zanosi się na jeszcze więcej. Tylko bardzo oszołomiony urokami "Kamy", "Ramy" czy "Maryny" konsument odniesie wrażenie, że producenci tłuszczów biją się między sobą o to, kto zaoferuje nam "produkt najzdrowszy" i "najbardziej naturalny". Tak naprawdę, jak zwykle, chodzi o pieniądze. Do zarobienia jest kilkanaście bilionów złotych, które wydajemy rocznie na tłuszcze roślinne, i prawie taka sama suma, którą przeznaczamy na zakupy masła i smalcu. Łupy wielkie, a więc i walka o ich podział nie zawsze jest czysta.<br><br>Przez wiele miesięcy, po głównym wydaniu "Wiadomości", urocza gospodyni domowa przekonywała nas, że margaryna "Rama" jest zdrowsza