Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
gubić kształt, po dwóch latach męczyło ją już nawet codzienne wchodzenie po schodach. Spanikowała, poszła do siłowni, a trenerowi, którego tam poznała, powiedziała, że wysoka i piękna być może już nie będzie, chce być za to duża, silna i mieć ciało, którego inni zazdrościliby jej.
Teraz na ławce wyciska 75 kilogramów, w przysiadzie 110, a w martwym ciągu 130. Czuje się szczęśliwa. Ma satysfakcję, że na ulicy jej ciało przyciąga spojrzenia i że jest silniejsza od wszystkich mężczyzn w swojej pracy. Wygrała z nimi wiele zakładów, kiedyś jako jedyna w firmie podniosła jedną ręką czterdziestokilogramowy akumulator. Śmieje się, że jeszcze kilka
gubić kształt, po dwóch latach męczyło ją już nawet codzienne wchodzenie po schodach. Spanikowała, poszła do siłowni, a trenerowi, którego tam poznała, powiedziała, że wysoka i piękna być może już nie będzie, chce być za to duża, silna i mieć ciało, którego inni zazdrościliby jej.<br>Teraz na ławce wyciska 75 kilogramów, w przysiadzie 110, a w martwym ciągu 130. Czuje się szczęśliwa. Ma satysfakcję, że na ulicy jej ciało przyciąga spojrzenia i że jest silniejsza od wszystkich mężczyzn w swojej pracy. Wygrała z nimi wiele zakładów, kiedyś jako jedyna w firmie podniosła jedną ręką czterdziestokilogramowy akumulator. Śmieje się, że jeszcze kilka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego