Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2922
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
odtrutką na złe strony cywilizacji", czyli żeby było ładniej. Najbardziej Julitę ucieszyła gospodyni z pobliskiego kościoła, która przybiegła pomóc jej obrywać zeschnięte kwiaty pelargonii. Poprosiła ogrodniczkę, żeby przed plebanią zrobiła z kwiatków portret jakiegoś świętego. Julita nagrała ogrodniczą rozmowę z gosposią na wideo. Urządziła też na skwerku garden party z kiszonymi ogórkami, marchewką i winem z gąsiora.
- Bałam się, że nikt nie przyjdzie, a przyszli zupełnie obcy ludzie i było miło - mówi ogrodniczka. - Ogródek nie przetrwał. W tym roku miasto nie dało pieniędzy na sadzonki. Teraz Julita opiekuje się razem ze swoją mamą skalniakami na balkonie. W maju przyjechała z ogródkiem
odtrutką na złe strony cywilizacji&lt;/&gt;", czyli żeby było ładniej. Najbardziej Julitę ucieszyła gospodyni z pobliskiego kościoła, która przybiegła pomóc jej obrywać zeschnięte kwiaty pelargonii. Poprosiła ogrodniczkę, żeby przed plebanią zrobiła z kwiatków portret jakiegoś świętego. Julita nagrała ogrodniczą rozmowę z gosposią na wideo. Urządziła też na skwerku garden party z kiszonymi ogórkami, marchewką i winem z gąsiora.<br> - &lt;q&gt;Bałam się, że nikt nie przyjdzie, a przyszli zupełnie obcy ludzie i było miło&lt;/&gt; - mówi ogrodniczka. - &lt;q&gt;Ogródek nie przetrwał. W tym roku miasto nie dało pieniędzy na sadzonki&lt;/&gt;. Teraz Julita opiekuje się razem ze swoją mamą skalniakami na balkonie. W maju przyjechała z ogródkiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego