się procesy (następnie jeszcze kolejne 14 dni na ewentualną apelację) stanowią duże zagrożenie dla ważności nadchodzących wyborów. Przecież nagłe wykreślenie kandydata przed wyborami także może być podstawą do zanegowania ich prawomocności przez grupy wyborców, a także kontrkandydatów twierdzących, że ustawili całą kampanię pod przeciwnika, którego nagle zabrakło. Ponadto, nawet jeśli kłamcą lustracyjnym okaże się człowiek, który wyborów nie wygrał, to i tak mogą zaprotestować jego wyborcy, dowodząc, że zmarnowali swoje głosy.<br>Zdają sobie z tego sprawę zapewne sędziowie Sądu Lustracyjnego, gdyż dochodziły z ich kierunku nieoficjalne wieści, że zostanie zrobione wszystko, aby nadchodząca rozprawa Kwaśniewskiego (a zaraz potem Wałęsy) była rozstrzygająca