Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
swoje poglądy,
Prąd elektryczny z atomosondy
Skierował prosto na ośmiornicę.
Iskry błysnęły jak błyskawice,
Rażąc potwora w głowę i w oczy.
Cios go na chwilę, widać, zamroczył,
Gdyż jedno ramię z wolna opadło,
A pan Soczewka walkę zajadłą
Prowadził dalej, zwiększył napięcie,
I atakował bestię zawzięcie.

- "Spójrz, Kalasanty! Chyba nie kłamię,
Potwór rozluźnił już drugie ramię.
O, teraz trzecie. A teraz czwarte.
Już piąte ramię też jest rozwarte!
Ugodzę jeszcze po raz ostatni!
Ha! Uwolnieni jesteśmy z matni!
Skończyłem wreszcie z podwodnym zbójem.
Mam go w całości? Mam go! Filmuję!

Z wolna szło na dno cielsko potwora,
Obok płynęła trytonów sfora
swoje poglądy,<br>Prąd elektryczny z atomosondy<br>Skierował prosto na ośmiornicę.<br>Iskry błysnęły jak błyskawice,<br>Rażąc potwora w głowę i w oczy.<br>Cios go na chwilę, widać, zamroczył,<br>Gdyż jedno ramię z wolna opadło,<br>A pan Soczewka walkę zajadłą<br>Prowadził dalej, zwiększył napięcie,<br>I atakował bestię zawzięcie.<br><br>- "Spójrz, Kalasanty! Chyba nie kłamię,<br>Potwór rozluźnił już drugie ramię.<br>O, teraz trzecie. A teraz czwarte.<br>Już piąte ramię też jest rozwarte!<br>Ugodzę jeszcze po raz ostatni!<br>Ha! Uwolnieni jesteśmy z matni!<br>Skończyłem wreszcie z podwodnym zbójem.<br>Mam go w całości? Mam go! Filmuję!<br><br>Z wolna szło na dno cielsko potwora,<br>Obok płynęła trytonów sfora
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego