Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
ci jest? Nie odpowiedział przerażony tym pocałunkiem.
Rzucił się w bok. Pocałunek nie miał smaku. Odniósł wrażenie, że dotknął wargami kawałka papieru. Jednak opanował dreszcz obrzydzenia i pogłaskał żonę po wijących się, czarnych włosach.
- Czy nikogo nie było? - zapytał od niechcenia. Bał się spojrzeć na nią, aby nie zauważyć jej kłamliwych oczu. Z ulgą usłyszał przeczącą odpowiedź, choć nie wierzył jej wcale. - Nikt? - powtórzył - wydawało mi się, że spotkałem doktora.
Nawet nie drgnęła. Oczy miała jak zawsze matowe i spokojne i nic, absolutnie nic nie można było po nich poznać. Wtedy stary Widmar uczuł poprzednią nieuleczalną rozpacz. Stanął obok żony i
ci jest? Nie odpowiedział przerażony tym pocałunkiem.<br>Rzucił się w bok. Pocałunek nie miał smaku. Odniósł wrażenie, że dotknął wargami kawałka papieru. Jednak opanował dreszcz obrzydzenia i pogłaskał żonę po wijących się, czarnych włosach.<br>- Czy nikogo nie było? - zapytał od niechcenia. Bał się spojrzeć na nią, aby nie zauważyć jej kłamliwych oczu. Z ulgą usłyszał przeczącą odpowiedź, choć nie wierzył jej wcale. - Nikt? - powtórzył - wydawało mi się, że spotkałem doktora.<br>Nawet nie drgnęła. Oczy miała jak zawsze matowe i spokojne i nic, absolutnie nic nie można było po nich poznać. Wtedy stary Widmar uczuł poprzednią nieuleczalną rozpacz. Stanął obok żony i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego